Słowo zachęty do wszystkich ludzi
Teraz nadeszła Moja godzina. Ja sam przychodzę, aby dać
poznać ludziom, Moim dzieciom, to, czego do dnia
dzisiejszego zupełnie nie rozumieli. Ja sam przychodzę
przynieść płonący ogień prawa Miłości, aby można było w
ten sposób stopić i zniszczyć potężną warstwę lodu,
która okala ludzkość. O, droga ludzkości! O, ludzie,
dzieci Moje, wyrwijcie się z więzów, którymi do dziś
krępował was szatan poprzez lęk przed Ojcem, który jest
samą Miłością! Przyjdźcie, zbliżcie się! Macie wszelkie
prawo zbliżyć się do waszego Ojca. Otwórzcie serca,
proście Mojego Syna, aby coraz lepiej dawał wam poznać
Moją łaskawość wobec was. O, wy, którzy jesteście
niewolnikami zabobonów i praw szatańskich, wyrwijcie się
z tej tyrańskiej niewoli i przyjdźcie do Prawdy prawd.
Rozpoznajcie Tego, który was stworzył i jest waszym
Ojcem. Nie utrzymujcie, że posługujecie się waszymi
prawami, darząc uwielbieniem i hołdami tych, którzy
zmuszali was aż dotąd do prowadzenia bezużytecznego
życia, lecz przyjdźcie do Mnie! Czekam na was
wszystkich, bo wszyscy jesteście Moimi dziećmi.
Słowo zachęty dla kapłanów i zakonników
Was, Moi umiłowani synowie, kapłani i zakonnicy,
zachęcam, byście dawali poznać tę Ojcowską Miłość, którą
żywię do wszystkich ludzi, a do was szczególnie.
Jesteście zobowiązani tak pracować, aby Moja Wola
spełniała się w ludziach i w was. Wolą tą jest, abym był
znany, czczony i kochany. Nie pozwólcie, by Moja Miłość
tak długo była nieaktywna; bowiem spala Mnie pragnienie
bycia kochanym! Oto jest wiek bardziej uprzywilejowany
od wszystkich. Z obawy, by ten przywilej nie został wam
odebrany, nie pozwólcie, by minął! Dusze potrzebują
pewnych dotknięć Bożych, a czas nagli. Nie lękajcie się
niczego, jestem waszym Ojcem, pomogę wam w wysiłkach i w
pracy. Będę was zawsze podtrzymywał i dam wam
zakosztować, nawet już na tym świecie, Pokoju i Radości
duszy. Sprawię, że zaowocuje wasza posługa i wasze
dzieła pełne gorliwości. Udzielę daru nieocenionego,
ponieważ dusza, która trwa w Pokoju i Radości, już
zaczyna kosztować Nieba, oczekując wiekuistej nagrody.
Bądźcie moimi apostołami
Wierzcie Mi, wy, którzy Mnie słuchacie czytając te
słowa! Gdyby wszyscy ludzie znajdujący się z dala od
naszego Kościoła katolickiego usłyszeli o tym Ojcu,
który ich kocha, który jest ich Stworzycielem i Bogiem,
o Ojcu, który pragnie im dać życie wieczne, duża część z
nich, także spośród najbardziej upartych, przyszłaby do
tego Ojca, o którym mówilibyście im., Jeżeli nie możecie
iść osobiście, aby do nich przemawiać, szukajcie innych
sposobów. Są tysiące sposobów bezpośrednich i
pośrednich. Posługujcie się nimi w pracy, w prawdziwym
duchu uczniów i z wielkim zapałem. Obiecuję wam, że
wasze wysiłki będą prędko - dzięki łasce - ukoronowane
wielkimi sukcesami. Stańcie się apostołami Mojej
ojcowskiej Dobroci, a przez gorliwość, jaką dam wam
wszystkim, będziecie mieć siłę i moc nad duszami.
Będę zawsze przy was i w was. Jeżeli dwóch będzie
przemawiać, Ja będę między wami dwoma, jeżeli będzie was
więcej, będę między wami. W ten sposób będziecie mówić
to, czym Ja was natchnę i wprowadzę waszych słuchaczy w
pożądane nastawienie. I tak ludzie zostaną podbici
miłością i zbawieni na całą wieczność. Jeśli chodzi o
sposoby uwielbienia Mnie - tak, jak tego pragnę - nie
proszę was o nic innego, jak tylko o wielkie
zawierzenie. Nie sądźcie, że oczekuję od was surowości
obyczajów, umartwień, że chcę, byście chodzili boso lub
padali twarzą w proch, posypywali się popiołem itp. Nie,
nie! Chcę i to jest Mi drogie, byście zachowywali wobec
Mnie postawę dziecięcą, pełną prostoty i zaufania Mi! Z
waszą pomocą stanę się wszystkim dla wszystkich, jak
najczulszy i najbardziej kochający Ojciec. Będę w
zażyłości z wami wszystkimi, oddając się wam wszystkim,
czyniąc się małym, aby was uczynić wielkimi na
wieczność. Większa część niewierzących, ateistów,
bezbożników i różnych wspólnot trwa w niegodziwości i
niewierze, ponieważ sądzą, że Ja będę wymagał od nich
rzeczy niemożliwych. Sądzą, że będą musieli poddać się
Moim rozkazom niby niewolnicy tyranowi, który - spowity
w swą potęgę i pyszny - pozostaje daleko od swych
poddanych, aby zmusić ich do szacunku i pobożności. Nie,
nie, dzieci Moje! Umiem uczynić się małym tysiąc razy
bardziej niż przypuszczacie. Wymagam natomiast wiernego
przestrzegania przykazań, które dałem Mojemu Kościołowi,
byście byli stworzeniami rozumnymi i nie przypominali
zwierząt przez nieposłuszeństwo i złe skłonności; byście
mogli zachować ten skarb, którym jest wasza dusza,
ofiarowana wam przeze Mnie w pełni boskiej piękności, w
jaką ją przyoblekłem.
Uzupełnienie kultu
Was - którzy pracować będziecie dla Mojej chwały i
podejmiecie się zadania polegającego na tym, żeby Mnie
poznano, czczono i kochano - zapewniam, że wasza nagroda
będzie wielka. Policzę bowiem wszystko, nawet
najmniejszy wysiłek, jaki podejmiecie i odpłacę wam za
wszystko stokrotnie w wieczności. To wam powiedziałem: w
świętym Kościele trzeba uzupełnić kult, oddając w
szczególny sposób cześć Twórcy tej społeczności, Temu,
który przyszedł, aby Kościół założyć, Temu, który jest
jego duszą - Bogu w trzech Osobach: Ojcu, Synowi i
Duchowi Świętemu.
Apeluję o Święto Ku Czci Boga Ojca całej ludzkości.