DZIEŃ 20
„ABY ICH RATOWAĆ”
Przed rozpoczęciem rozważania:
Wycisz swój umysł i swoje serce. Duchowe wyciszenie jest naszą otwartością na łaskę. Modlitwę do Ducha Świętego postaraj się odmówić spokojnie i powoli, wczuwając się sercem w każde ze zdań.
Modlitwa do Ducha Świętego
Duchu Święty, przyjdź,
oświeć mrok umysłu,
porusz moje serce,
pokaż drogę do Jezusa,
pomóż pełnić wolę Ojca,
Duchu Święty, przyjdź.
Maryjo, któraś najpełniej
przyjęła słowo Boże,
prowadź mnie.
Duchu Święty, przyjdź!
ROZWAŻANIE DNIA: „ABY ICH RATOWAĆ”
Oddać się to znaczy pozwolić Bogu działać.
Zbawienie, ocalenie, ratunek – to wszystko JEST ŁASKĄ.
Przyjęcie łaski zależy jednak od wolnej woli człowieka.
Zależy od naszej zgody.
Maryja jest naszym RATUNKIEM, ponieważ CAŁA ODDAŁA SIĘ BOGU, pozwalając, aby WSZECHMOCNY czynił przez Nią wielkie rzeczy.
Całkowite oddanie się Maryi ma między innymi takie dwa ważne skutki:
- Po pierwsze Maryja staje się gwarancją naszego bezpieczeństwa. Jest to gwarancja pewna i niezawodna, ponieważ gwarancja Maryi opiera się na Bogu i jego Słowie.
- Drugim skutkiem naszego całkowitego oddania się Matce Bożej jest to, że stajemy się tak jak Ona narzędziami ratowania dusz.
Dlaczego całkowite oddanie jest aż tak ważne?
Ponieważ Maryja może w pełni ochronić i otoczyć opieką TYLKO TO, CO ZOSTAŁO JEJ ODDANE. Tak działa Miłość – nic nie dzieje się pod przymusem.
Wszechmocny, kochający Ojciec Niebieski pragnie uratować wszystkich, i czyni to przez Maryję, oraz tych, którzy Jej się całkowicie oddali.
Dlaczego?
Ponieważ Maryja oraz Jej dzieci – przez CAŁKOWITE ODDANIE pozwalają Bogu działać.
Dają Bogu miejsce. CAŁE MIEJSCE. CAŁYCH SIEBIE.
LEKTURA DUCHOWA:
Z książki dra Emila Neuberta Mój ideał – Jezus, Syn Maryi:
Modlitwa apostolska
Maryja:
1. Synu mój, czy wiesz, że nie ma takiego położenia, w którym byś nie rozporządzał bronią apostolską najwyższej skuteczności, tj. modlitwą?
Wierzysz zapewne, że można pracować nad zbawieniem dusz przez modlitwy, tak jak i przez głoszenie słowa Bożego.
Nie rozumiesz jednak jeszcze apostolskiej skuteczności modlitwy!
2. Modlitwa nie jest środkiem zastępczym bezpośredniego działania; ona jest bronią apostolską, której skuteczność o niebo przewyższa wszelką działalność zewnętrzną.
Jezus przez trzy lata nauczał; przedtem zaś modlił się przez lat trzydzieści, a przez trzy lata swojego apostolstwa zewnętrznego nie tylko noce spędzał na modlitwie, ale ciągle w głębi duszy z Ojcem rozmawiał, jednocześnie słowem nauczając ludzi.
3. Biada apostołowi nie modlącemu się! Jako miedź brzęcząca i cymbał brzmiący poświęca się, męczy i może upada, nie czyniąc nic dobrego dla dusz. A jeżeli praca jego zdaje się wydawać owoce zbawienia, to zawdzięcza je błagalnym modłom nie znanej mu i nie znającej siebie duszy; on nie otrzyma za nie żadnej nagrody.
4. Czyż nie widzisz, że inaczej być nie może? Albowiem nawrócenie, uświęcenie lub zbawienie duszy jest dziełem nadprzyrodzonym. Jakże można samą naturą zrobić rzecz nadnaturalną? Nadprzyrodzoność jest owocem, a łaska – owocem modlitwy. Im więcej przyłożymy modlitw, tym więcej dokonamy dzieł nadprzyrodzonych.
ŚWIATŁO: Fatima oraz Rodzina Serca Miłości Ukrzyżowanej
Siostra Łucja mówi nam:
Bóg jest jedynym, który może nas uratować. Chce to uczynić za pośrednictwem Niepokalanego Serca Maryi, naszej Niebieskiej Matki, która jest taka dobra!
„Nie mają bowiem nikogo…”
19 sierpnia 1917 roku Matka Boża wypowiada jedne z najbardziej niezwykłych słów. Słowa te rzucają wielkie i niespodziewane światło na temat ratowania dusz. Maryja mówi:
Módlcie się, módlcie się dużo i składajcie ofiary za grzeszników, bo wielu idzie do piekła. Nie mają bowiem NIKOGO, kto by się za nich modlił i ofiarowywał.
Zadziwiające jest to, że mówiąc o przyczynie potępienia – Maryja nie skupia się na grzechu.
Oczekiwalibyśmy raczej innych słów Matki Bożej. Byłoby dla nas łatwiej, gdyby Maryja powiedziała: Wielu idzie do piekła, ponieważ trwają w grzechach ciężkich albo: Wielu idzie do piekła, ponieważ nie chcą się nawrócić i prosić o wybaczenie. Ale Maryja tego nie mówi. Mówi, że idą do piekła, ponieważ: Nie mają nikogo, kto by się za nich modlił i ofiarowywał.
Czy rozumiemy wagę i znaczenie tych słów?
Mówią nam one, że MODLITWA I OFIARA są kluczem do ratowania dusz.
Że modlitwa i ofiara mogą przełamać grzech i opór najzatwardzialszych serc.
Słowa Matki Bożej mówią – o zgrozo! – że grzesznicy giną z powodu braku naszych modlitw oraz ofiar!
Dzieci z Fatimy nie tylko to zrozumiały, ale w sposób niezwykle radykalny żyły tym na co dzień. Podobnie jak Tereska od Dzieciątka Jezus – nie marnowały żadnej okazji do złożenia Bogu ofiary umartwienia lub cierpienia za grzeszników.
Krótko przed śmiercią mała Hiacynta powiedziała: Obym mogła przelać w serca wszystkich ten ogień, który noszę w sobie, który mnie spala i powoduje, że tak bardzo kocham Serce Jezusa i Serce Maryi.
O tak, mała Hiacynto! Obyś przelała w nas ten ogień, który płonie w Twoim sercu…
Rodzina Serca Miłości Ukrzyżowanej
W pierwszej połowie XX wieku Pan Jezus wzbudził w Polsce wspólnotę, której przekazał wiele cennych świateł dotyczących ratowania dusz oraz życia w pełnym oddaniu się Matce Bożej. Duchowość wspólnoty została zawarta w tzw. „dialogach”, które Pan Jezus prowadził z ich założycielką – Ludmiłą Krakowiecką. Wspólnota została zatwierdzona prawem kościelnym i nazwana Rodziną Serca Miłości Ukrzyżowanej. Ojcami duchowymi tej Rodziny byli wybitni polscy kapłani – ks. Marian Piątkowski oraz ks. Aleksander Woźny.
W 1949 roku Ludmiła Krakowiecka spisała Boże obietnice dla osób, które będą żyć jej duchem:
To Dzieło na wskroś wynagradzające, zdobywcze, wyrywające miliony dusz piekłu i szatanowi. Cierpieć będziecie wszyscy i zdobywać mi dusze. […] Nie było dotąd, odkąd ziemia istnieje, większego dzieła miłości, nie było zarazem większej nędzy oddanej na usługi Boga, by przez nią działał pewnie, swobodnie i na ślepo.
13 lipca 1956 roku Ludmiła zapisała słowa, które miała jej podyktować Matka Boża:
W życiu każdego człowieka na ziemi tak się kończy – niby cień przemija – i ziemia się skończy i przeminie – tylko dusze żyją wiecznie. I warto tu żyć tylko po to, by je ocalić i warto dlatego wycierpieć wszystko, wszystko za dusze – więc zgódźcie się cierpieć za nie. Nie tylko cierpieć, ale całe życie oddać za wszystkie dusze, abym każdą mogła po śmierci przytulić do Serca i oddać Jezusowi na wieczność całą; i możecie to zrobić, naprawdę uratować wszystkie dusze, jeżeli naprawdę całe swoje życie złożycie w Moje ręce bez zastrzeżeń, biernie, bez sprzeciwu i z radością – Mnie, bo Jezus chce, bym was wychowywała i od dziś was wychowywać będę. Będziecie gwardią honorową Mojego Niepokalanego Serca.
Każdy, kto pragnie żyć pełnią oddania się Matce Bożej i chce wejść na fatimską drogę wydania samego siebie za dusze, aby je ratować – znajdzie w tej Rodzinie oraz jej duchowości bezcenne wsparcie i jasną, wytyczoną Krwią Zbawiciela ścieżkę.
WEZWANIE DNIA:
Bóg ratuje dusze przez Maryję, a Maryja może się najpełniej posługiwać tymi, którzy Jej się oddadzą. Wśród nich szczególnie ważną rolę pełnią kapłani. Przez kapłana, który jest Jej oddany – Maryja uratuje najwięcej dusz. Jeśli tego nie rozumiesz, przypomnij sobie św. ojca Pio, św. Jana Bosko, Maksymiliana Kolbe czy Jana Pawła II.
Dlatego szczególnie ważna jest modlitwa w tej intencji, aby kapłani oddawali się całkowicie Panu Jezusowi – przez Maryję. W tym celu powstało dzieło „Modlitwa za kapłana”.
Modlitwa do codziennego odmawiania jest następująca:
Duchu Święty, który wzbudziłeś we mnie pragnienie
wstawiania się za kapłanem ………………………………….
u stóp Maryi, Królowej Kapłanów,
pokornie proszę dla Niego o dar pobożności i gorliwości apostolskiej.
Wzbudź w Nim pragnienie całkowitego oddania się Jezusowi przez Maryję.
Spójrz, Maryj,o łaskawie na księdza……………………………………..,
by Tobie poddany wiernie służył Kościołowi i Ojczyźnie.
Królowo Kapłanów, módl się za nami.
Ojcze nasz x1, Zdrowaś Maryjo x1, Chwała Ojcu x1.
Odmówienie tej modlitwy zajmuje około dwóch minut.
Obecnie modlą się nią codziennie w Polsce już około 30 tysięcy osób.
Może chcesz do nich dołączyć?
Owoce tej modlitwy są niesamowite – bardzo wielu kapłanów oddaje się Matce Bożej.
Jeśli chcesz dołączyć do modlących się:
- Wejdź na stronę: www.modlitwazakaplana.pl.
- Kliknij zakładkę: „CHCĘ SIĘ MODLIĆ”.
- Wpisz swoje imię oraz kliknij: „ZAPISZ”.
- Zapisz imię kapłana, które zostanie dla ciebie wyświetlone.
- Pobierz obrazek z ikoną Matki Boskiej Kapłańskiej oraz modlitwą za kapłana.
- Zapraszamy też na profil dzieła na FB: https://www.facebook.com/modlitwazakaplana/
Dziś o wielu kapłanach można powiedzieć to samo, co powiedziała Matka Boża o grzesznikach: „Nie mają nikogo, kto by się za nich modlił i ofiarowywał”.
Jednak razem możemy to zmienić.
ŚWIATŁO SŁOWA:
„Wstała i ona i zaczęli się modlić i błagać,
aby dostąpić ocalenia” (Tb 8,5)
MAŁY WIECZERNIK MODLITWY:
Łaska jest owocem modlitwy. Wszystko jest łaską. Wszystko jest owocem modlitwy.
Znajdź dziś 5–15 minut na modlitwę osobistą w ciszy.
Módl się tak, jak cię poprowadzi twoje serce.
Możesz trwać w ciszy. Możesz rozmawiać z Jezusem, zadając konkretne pytania.
Możesz zaprosić Maryję i modlić się w Jej obecności.
Czas osobistej modlitwy to najważniejszy czas tych rekolekcji.
NA KONIEC: „ZABIERZ SŁOWO!”
Wybierz z tego dnia jedno zdanie, myśl lub słowo, które najbardziej cię dotknęło, i rozważaj je w swoim sercu nieustannie aż do następnej medytacji.
Czyń tak jak Maryja, która „zachowywała te sprawy w swoim sercu i rozważała je”.
DZIĘKCZYNIENIE:
Podziękuj Panu Bogu, odmawiając trzykrotnie modlitwę:
CHWAŁA OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU, JAK BYŁA NA POCZĄTKU
TERAZ I ZAWSZE I NA WIEKI WIEKÓW, AMEN.DZIEŃ 20
„ABY ICH RATOWAĆ”
Przed rozpoczęciem rozważania:
Wycisz swój umysł i swoje serce. Duchowe wyciszenie jest naszą otwartością na łaskę. Modlitwę do Ducha Świętego postaraj się odmówić spokojnie i powoli, wczuwając się sercem w każde ze zdań.
Modlitwa do Ducha Świętego
Duchu Święty, przyjdź,
oświeć mrok umysłu,
porusz moje serce,
pokaż drogę do Jezusa,
pomóż pełnić wolę Ojca,
Duchu Święty, przyjdź.
Maryjo, któraś najpełniej
przyjęła słowo Boże,
prowadź mnie.
Duchu Święty, przyjdź!
ROZWAŻANIE DNIA: „ABY ICH RATOWAĆ”
Oddać się to znaczy pozwolić Bogu działać.
Zbawienie, ocalenie, ratunek – to wszystko JEST ŁASKĄ
Przyjęcie łaski zależy jednak od wolnej woli człowieka.
Zależy od naszej zgody.
Maryja jest naszym RATUNKIEM, ponieważ CAŁA ODDAŁA SIĘ BOGU, pozwalając, aby WSZECHMOCNY czynił przez Nią wielkie rzeczy.
Całkowite oddanie się Maryi ma między innymi takie dwa ważne skutki:
- Po pierwsze Maryja staje się gwarancją naszego bezpieczeństwa. Jest to gwarancja pewna i niezawodna, ponieważ gwarancja Maryi opiera się na Bogu i jego Słowie.
- Drugim skutkiem naszego całkowitego oddania się Matce Bożej jest to, że stajemy się tak jak Ona narzędziami ratowania dusz.
Dlaczego całkowite oddanie jest aż tak ważne?
Ponieważ Maryja może w pełni ochronić i otoczyć opieką TYLKO TO, CO ZOSTAŁO JEJ ODDANE. Tak działa Miłość – nic nie dzieje się pod przymusem.
Wszechmocny, kochający Ojciec Niebieski pragnie uratować wszystkich, i czyni to przez Maryję, oraz tych, którzy Jej się całkowicie oddali.
Dlaczego?
Ponieważ Maryja oraz Jej dzieci – przez CAŁKOWITE ODDANIE pozwalają Bogu działać.
Dają Bogu miejsce. CAŁE MIEJSCE. CAŁYCH SIEBIE.
LEKTURA DUCHOWA:
Modlitwa apostolska
Maryja:
1. Synu mój, czy wiesz, że nie ma takiego położenia, w którym byś nie rozporządzał bronią apostolską najwyższej skuteczności, tj. modlitwą?
Wierzysz zapewne, że można pracować nad zbawieniem dusz przez modlitwy, tak jak i przez głoszenie słowa Bożego.
Nie rozumiesz jednak jeszcze apostolskiej skuteczności modlitwy!
2. Modlitwa nie jest środkiem zastępczym bezpośredniego działania; ona jest bronią apostolską, której skuteczność o niebo przewyższa wszelką działalność zewnętrzną.
Jezus przez trzy lata nauczał; przedtem zaś modlił się przez lat trzydzieści, a przez trzy lata swojego apostolstwa zewnętrznego nie tylko noce spędzał na modlitwie, ale ciągle w głębi duszy z Ojcem rozmawiał, jednocześnie słowem nauczając ludzi.
3. Biada apostołowi nie modlącemu się! Jako miedź brzęcząca i cymbał brzmiący poświęca się, męczy i może upada, nie czyniąc nic dobrego dla dusz. A jeżeli praca jego zdaje się wydawać owoce zbawienia, to zawdzięcza je błagalnym modłom nie znanej mu i nie znającej siebie duszy; on nie otrzyma za nie żadnej nagrody.
4. Czyż nie widzisz, że inaczej być nie może? Albowiem nawrócenie, uświęcenie lub zbawienie duszy jest dziełem nadprzyrodzonym. Jakże można samą naturą zrobić rzecz nadnaturalną? Nadprzyrodzoność jest owocem, a łaska – owocem modlitwy. Im więcej przyłożymy modlitw, tym więcej dokonamy dzieł nadprzyrodzonych.
ŚWIATŁO: Fatima oraz Rodzina Serca Miłości Ukrzyżowanej
Siostra Łucja mówi nam:
Bóg jest jedynym, który może nas uratować. Chce to uczynić za pośrednictwem Niepokalanego Serca Maryi, naszej Niebieskiej Matki, która jest taka dobra!
„Nie mają bowiem nikogo…”
19 sierpnia 1917 roku Matka Boża wypowiada jedne z najbardziej niezwykłych słów. Słowa te rzucają wielkie i niespodziewane światło na temat ratowania dusz. Maryja mówi:
Módlcie się, módlcie się dużo i składajcie ofiary za grzeszników, bo wielu idzie do piekła. Nie mają bowiem NIKOGO, kto by się za nich modlił i ofiarowywał.
Zadziwiające jest to, że mówiąc o przyczynie potępienia – Maryja nie skupia się na grzechu.
Oczekiwalibyśmy raczej innych słów Matki Bożej. Byłoby dla nas łatwiej, gdyby Maryja powiedziała: Wielu idzie do piekła, ponieważ trwają w grzechach ciężkich albo: Wielu idzie do piekła, ponieważ nie chcą się nawrócić i prosić o wybaczenie. Ale Maryja tego nie mówi. Mówi, że idą do piekła, ponieważ: Nie mają nikogo, kto by się za nich modlił i ofiarowywał.
Czy rozumiemy wagę i znaczenie tych słów?
Mówią nam one, że MODLITWA I OFIARA są kluczem do ratowania dusz.
Że modlitwa i ofiara mogą przełamać grzech i opór najzatwardzialszych serc.
Słowa Matki Bożej mówią – o zgrozo! – że grzesznicy giną z powodu braku naszych modlitw oraz ofiar!
Dzieci z Fatimy nie tylko to zrozumiały, ale w sposób niezwykle radykalny żyły tym na co dzień. Podobnie jak Tereska od Dzieciątka Jezus – nie marnowały żadnej okazji do złożenia Bogu ofiary umartwienia lub cierpienia za grzeszników.
Krótko przed śmiercią mała Hiacynta powiedziała: Obym mogła przelać w serca wszystkich ten ogień, który noszę w sobie, który mnie spala i powoduje, że tak bardzo kocham Serce Jezusa i Serce Maryi.
O tak, mała Hiacynto! Obyś przelała w nas ten ogień, który płonie w Twoim sercu…
Rodzina Serca Miłości Ukrzyżowanej
W pierwszej połowie XX wieku Pan Jezus wzbudził w Polsce wspólnotę, której przekazał wiele cennych świateł dotyczących ratowania dusz oraz życia w pełnym oddaniu się Matce Bożej. Duchowość wspólnoty została zawarta w tzw. „dialogach”, które Pan Jezus prowadził z ich założycielką – Ludmiłą Krakowiecką. Wspólnota została zatwierdzona prawem kościelnym i nazwana Rodziną Serca Miłości Ukrzyżowanej. Ojcami duchowymi tej Rodziny byli wybitni polscy kapłani – ks. Marian Piątkowski oraz ks. Aleksander Woźny.
W 1949 roku Ludmiła Krakowiecka spisała Boże obietnice dla osób, które będą żyć jej duchem:
To Dzieło na wskroś wynagradzające, zdobywcze, wyrywające miliony dusz piekłu i szatanowi. Cierpieć będziecie wszyscy i zdobywać mi dusze. […] Nie było dotąd, odkąd ziemia istnieje, większego dzieła miłości, nie było zarazem większej nędzy oddanej na usługi Boga, by przez nią działał pewnie, swobodnie i na ślepo.
13 lipca 1956 roku Ludmiła zapisała słowa, które miała jej podyktować Matka Boża:
W życiu każdego człowieka na ziemi tak się kończy – niby cień przemija – i ziemia się skończy i przeminie – tylko dusze żyją wiecznie. I warto tu żyć tylko po to, by je ocalić i warto dlatego wycierpieć wszystko, wszystko za dusze – więc zgódźcie się cierpieć za nie. Nie tylko cierpieć, ale całe życie oddać za wszystkie dusze, abym każdą mogła po śmierci przytulić do Serca i oddać Jezusowi na wieczność całą; i możecie to zrobić, naprawdę uratować wszystkie dusze, jeżeli naprawdę całe swoje życie złożycie w Moje ręce bez zastrzeżeń, biernie, bez sprzeciwu i z radością – Mnie, bo Jezus chce, bym was wychowywała i od dziś was wychowywać będę. Będziecie gwardią honorową Mojego Niepokalanego Serca.
Każdy, kto pragnie żyć pełnią oddania się Matce Bożej i chce wejść na fatimską drogę wydania samego siebie za dusze, aby je ratować – znajdzie w tej Rodzinie oraz jej duchowości bezcenne wsparcie i jasną, wytyczoną Krwią Zbawiciela ścieżkę.
WEZWANIE DNIA:
Bóg ratuje dusze przez Maryję, a Maryja może się najpełniej posługiwać tymi, którzy Jej się oddadzą. Wśród nich szczególnie ważną rolę pełnią kapłani. Przez kapłana, który jest Jej oddany – Maryja uratuje najwięcej dusz. Jeśli tego nie rozumiesz, przypomnij sobie św. ojca Pio, św. Jana Bosko, Maksymiliana Kolbe czy Jana Pawła II.
Dlatego szczególnie ważna jest modlitwa w tej intencji, aby kapłani oddawali się całkowicie Panu Jezusowi – przez Maryję. W tym celu powstało dzieło „Modlitwa za kapłana”.
Modlitwa do codziennego odmawiania jest następująca:
Duchu Święty, który wzbudziłeś we mnie pragnienie
wstawiania się za kapłanem ………………………………….
u stóp Maryi, Królowej Kapłanów,
pokornie proszę dla Niego o dar pobożności i gorliwości apostolskiej.
Wzbudź w Nim pragnienie całkowitego oddania się Jezusowi przez Maryję.
Spójrz, Maryj,o łaskawie na księdza……………………………………..,
by Tobie poddany wiernie służył Kościołowi i Ojczyźnie.
Królowo Kapłanów, módl się za nami.
Ojcze nasz x1, Zdrowaś Maryjo x1, Chwała Ojcu x1.
Odmówienie tej modlitwy zajmuje około dwóch minut.
Obecnie modlą się nią codziennie w Polsce już około 30 tysięcy osób.
Może chcesz do nich dołączyć?
Owoce tej modlitwy są niesamowite – bardzo wielu kapłanów oddaje się Matce Bożej.
Jeśli chcesz dołączyć do modlących się:
- Wejdź na stronę: www.modlitwazakaplana.pl.
- Kliknij zakładkę: „CHCĘ SIĘ MODLIĆ”.
- Wpisz swoje imię oraz kliknij: „ZAPISZ”.
- Zapisz imię kapłana, które zostanie dla ciebie wyświetlone.
- Pobierz obrazek z ikoną Matki Boskiej Kapłańskiej oraz modlitwą za kapłana.
- Zapraszamy też na profil dzieła na FB: https://www.facebook.com/modlitwazakaplana/
Dziś o wielu kapłanach można powiedzieć to samo, co powiedziała Matka Boża o grzesznikach: „Nie mają nikogo, kto by się za nich modlił i ofiarowywał”.
Jednak razem możemy to zmienić.
ŚWIATŁO SŁOWA:
„Wstała i ona i zaczęli się modlić i błagać,
aby dostąpić ocalenia” (Tb 8,5)
MAŁY WIECZERNIK MODLITWY:
Łaska jest owocem modlitwy. Wszystko jest łaską. Wszystko jest owocem modlitwy.
Znajdź dziś 5–15 minut na modlitwę osobistą w ciszy.
Módl się tak, jak cię poprowadzi twoje serce.
Możesz trwać w ciszy. Możesz rozmawiać z Jezusem, zadając konkretne pytania.
Możesz zaprosić Maryję i modlić się w Jej obecności.
Czas osobistej modlitwy to najważniejszy czas tych rekolekcji.
NA KONIEC: „ZABIERZ SŁOWO!”
Wybierz z tego dnia jedno zdanie, myśl lub słowo, które najbardziej cię dotknęło, i rozważaj je w swoim sercu nieustannie aż do następnej medytacji.
Czyń tak jak Maryja, która „zachowywała te sprawy w swoim sercu i rozważała je”.
DZIĘKCZYNIENIE:
Podziękuj Panu Bogu, odmawiając trzykrotnie modlitwę:
CHWAŁA OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU, JAK BYŁA NA POCZĄTKU
TERAZ I ZAWSZE I NA WIEKI WIEKÓW, AMEN.
Po zesłaniu biblijnego potopu odnowienie ludzkości miało nastąpić przez ród Noego, który nie skalał się współpracą z demonami. Noe buduje arkę i ratuje przed potopem swój ród wierny Jahwe. Noe jest figurą Ducha Świętego, budującego Arkę, czyli Maryję. Proroctwo zakodowane w tym symbolu, jak ziarnko gorczycy w ziemi, stanie się zrozumiałe w czasach ostatecznych w pełni. Noe - Duch Święty buduje Arkę -Maryję, po to, aby uratować przed światowym potopem grzechu ciemności, odstępstwa,
zdrady, niewierności i buntu przeciw Bogu tych, którzy chcą być Bogu wierni do końca. Matka Boża we wszystkich zakątkach świata zbiera swoich wiernych, aby uratować ich przed potopem, który zagraża światu. Niestety, po potopie moc grzechu pierworodnego, czyli buntu przeciwko Bogu, zaczęła się z nową siłą rozprzestrzeniać, ale równocześnie Jahwe zaczyna przez swoich proroków przygotowywać ludzkość na pojawienie się Mesjasza, który jako Syn Boży przyjmie naturę człowieka, nieskażoną przez najmniejszy grzech. Jahwe, dając zapowiedź Mesjasza, daje równocześnie zapowiedź Jego Matki.W Protoewangelii, czyli tej pierwszej Ewangelii - Dobrej Nowinie z Księgi Rodzaju, szatan usłyszał proroctwo o Niewieście, o tym, że Ona i Jej potomstwo zmiażdży go.
Błogosławiona Anna Katarzyna Emmerich pisze o zapowiedziach pojawienia się Matki Bożej, ale też o tym, co działo się w świecie niewidzialnym w momencie, kiedy Maryja się urodziła. ,,Poznałam, że w sposób nadnaturalny Maryi objawiono wszystkie błogosławieństwa, cierpienie i los, który Ją czeka. Pouczono Maryję o nieskończonych tajemnicach, jednak była i pozostała dzieckiem. Jej wiedzy nie jesteśmy w stanie pojąć, ponieważ nasza wiedza wyrosła na drzewie poznania. Ona wiedziała o wszystkim w zupełnie nowy sposób. Widziałam, że w chwili, w której urodziła się Maryja, oznajmiono to starożytnym patriarchom w Szeolu. I zobaczyłam szczególnie Adama i Ewę, przepełnionych niewypowiedzianą radością, że spełniła się dana w Raju obietnica Jahwe”. Bł. Anna Katarzyna mówi też o poruszeniu w naturze i w ludziach, w momencie narodzin Maryi: ,,Widziałam wielkie, radosne poruszenie w naturze we wszystkich zwierzętach i w sercach wszystkich dobrych ludzi. W grzesznikach natomiast obudził się wielki lek i skrucha. Szczególnie w okolicy Nazaretu widziałam wielu opętanych uciekających w dzikim szale, a demony ryczały z nich: ,,Musimy uciekać, musimy się stąd wydostać”.